2013-04-11

Ciąg dalszy „niemieckiego” tropu, czyli... Uwaga! Achtung! Wnimanje! po wtóre...


Witam,

w zasadzie temat ArtHauss uważam za zamknięty, bo nie warto strzępić języka tam, gdzie już wszystko zostało powiedziane i gdzie każdy sam, przy odrobinie dobrej woli wszystkie informacje może bez problemu znaleźć w sieci, ale..

Podejmuję ten temat raz jeszcze, bo pojawiło się parę komentarzy w temacie, które warte są odnotowania...

Primo... jeden z czytelników mojego bloga zauważył, że warto byłoby tym tematem zainteresować media, bo skala problemu może już za jakiś czas przebić aferę Amber Gold. Podzielam to mniemanie.. Wysłałem nawet maila do jednego z magazynów śledczych, na razie bez odzewu... mam nadzieję, że nie obudzimy się po raz kolejny z ręką w nocniku, najwyższy czas skończyć z "mądry Polak po szkodzie"... lepiej zapobiegać niż leczyć... i tego się warto trzymać...

Secundo... Gość: Procyon deklaruje  przygotowanie i produkcję prawdziwych domów pasywnych już w tym roku (to w skrócie )... jestem bardzo ciekaw technologii, trzymam kciuki i mam nadzieję, że zaczną się pojawiać firmy z prawdziwego zdarzenia, które rzetelną i uczciwą pracą i jakością swojego produktu, a nie słownymi deklaracjami zasłużą sobie na miano lidera rynku domów pasywnych.. w razie konretyzacji planów zapraszam do współpracy...

Tertio... kolejny post pochodzi od nie znanej mi pani Celiny Adler reprezentującej pewien portal architektoniczy... jeśli to prawdziwe imię i nazwisko, to na początek - gratulacje i szacunek dla pani Adler, bo nie każdy ma odwagę pojawić sie na forum pod własnym nazwiskiem... z drugiej strony poddawanie przez panią Adler w wątpliwość oczywistych sprawdzalnych faktów trochę mnie dziwi. Czy naprawdę musi ktoś ucierpieć (fizycznie, finansowo, emocjonalnie, czy w  jakikolwiek inny sposób), żeby "temat" stał się interesujący dla innych? Czy naprawdę potrzeba afery na miarę Amber Gold, żeby zacząć pisać o problemie? NIE, NIE i jeszcze NIE. Problemom trzeba zapobiegać, a nie szukać rozwiązań, dopiero wtedy, kiedy sie pojawią... Poza tym, ja nie "działam aktywnie przeciwko tej firmie", jak sugeruje pani Celina, tylko piszę o głębszym problemie nierzetelnej reklamy obrazując go konkretnym przypadkiem, z zakresu, który uważam za bardzo istotny... nie można takiego stanu rzeczy tolerować.. poza tym wszystkie informacje są powszechnie dostępne, tylko nie każdy wie gdzie ich szukać i jak interpretować... i jeszcze mała dygresja skierowana do pani Celiny - pisałem już w moim blogu o Kidenrsztubie i zachowaniu elementarnych form kultury. Warto o tym pamietać postując w necie, w szczególnosci zwracając się do Nieznajomych... to ułatwia kontakty.

Quatro.. na koniec dzisiejszego posta pozwolę sobie na zacytowanie kolejnego gościa forum, ktory napisał: "A może tak podziękowanie za ostrzeżenie... (Autor: Gość: człekNiePasywny IP: *.dynamic.chello.pl 11.04.13, 14:40). Typowa polska beznadziejność. Najpierw musi być tysiąc poszkodowanych i nabitych w piramidę aby zacząć myśleć? Facet przedstawił bardzo poważne i rzetelne zastrzeżenia i wielka chwała mu za to. Szkoda, że Pani architekt tego nie dostrzega... Ręka rękę myje? Coś tu daje ostro do myślenia...”. 

Nic dodać, nic ująć.. DZIęKUJę.

I do usłyszenia wkrótce.


Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen